licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 25 lutego 2012

Smocza katechetka...

…zadała dzieciom zadanie domowe. Mianowicie MUSZĄ znaleźć coś, z czego będą CHCIAŁY zrezygnować na czas Wielkiego Postu. Pokażcie mi dziecko, które CHCE z czegokolwiek rezygnować. Albo dziecko, które zachęcone tym, że MUSI zrobi to chętnie i bez kręcenia nosem i histerii. Pani katechetce gratulujemy podejścia do dzieci doprawdy. Smok opowiadając o lekcji religii nie był w stanie powiedzieć DLACZEGO ma rezygnować, jaki jest cel tego, że MUSI. Po prostu MUSI i już. Jakież to zachęcające. Jakie fantastycznie pogłębiające wiarę i wiedzę o tym skąd się biorą tradycje w kościele katolickim, czego są symbolem, czego oznaką.
I przyszedł Smok po tej lekcji religii do domu i oznajmił:
Smok: Mogę zrezygnować z bawienia się lalkami.
Parsknęłam śmiechem. Zakładam, że Szanowni Czytelnicy również, gdyż powszechnie wiadomo, że Smok nie posiada na stanie ani jednej lalki. No, może jedną zdechłą , zapomnianą, którą się i tak nie bawi.
Cleos: Bez sensu Smoku. Chodzi o symbolikę, tak? Pan Jezus pościł 40 dni na pustyni…
Smok: Po co?
Cleos: Hmmmm, coś mi tam świta o kuszeniu przez diabla i symbolice liczby 40, ale nie będę ci kitów wciskać. Chodzi o to, żeby sobie też czegoś odmówić. Czegoś co się lubi. Oczywiście jeśli się wierzy w Pana Jezusa.
Smok: Bez sensu.
Cleos: Wiem. Masz dwa wyjścia, albo wcisnąć pani katechetce kit, że z czegoś zrezygnowałaś, ale to będzie kłamstwo, a wiesz, że kłamać nie wolno. Albo znaleźć coś, z czego możesz zrezygnować i  nie będzie to dla ciebie bardzo upierdliwe.
Smok: Dlaczego?
Cleos: Bo jesteś dzieckiem i nie widzę sensu, żebyś umartwiała się jakimś straszliwym postem tylko dlatego, że pani katechetka powiedziała, że MUSISZ.
Smok: No dobra.

Póki co niczego nie wybrała i jeśli o mnie chodzi niech nie wybiera. Z różnych przyczyn rezygnujemy z tylu dzieciowych przyjemności, że dodatkowe umartwianie się jest totalnie bez sensu. Bo MUSI. Po akcji z obawą przed śmiercią MIAŁAM dobre zdanie o pani katechetce. MIAŁAM. Już nie mam.

3 komentarze:

  1. Oj, widzę, że czarny ludek został ostatnio naszym wspólnym ulubionym tematem:)
    I podkręca temepretaurę wrzenia, bo coraz dłużej i więcej wierszóweczki – jeszcze dojdziemy do poziomu Urbana:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wujek katecheta25 lutego 2012 16:13

    skoro pani k. powiedziała, że dzieci MUSZĄ, to mniema że zapyta co se postanowiły. przekaż ode mnie dziecku, że niech powie pani k. „Ale Pan Jezus mówi, że jak się pości to ‘niech nie wie twoja ręka co czyni prawa’ czyli, że nie mamy o tym rozpowiadać innym” xD
    nie będzie se musiała postanawiać, póki nie wie po co, i nie będzie musiała kłamać ;p
    a jak chcecie prostego wyjaśnienia dziecku tych czy innych nauk pani k. to jestem chętny ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja bym pani katechetce odpowiedziała, że Jezus SAM decydował co chce w życiu robić.
    Smok TEŻ MA PRAWO decydować o sobie. I ma prawo zdecydować, że nie będzie z niczego rezygnowała. W końcu jeden Jezus już był. Drugiego (drugiej?) nie potrzebujemy…

    OdpowiedzUsuń