licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 1 lutego 2012

W prezencie...

…na grypę dostalam regał z barkiem. Bosz, tyle szczęścia z paru drewnianych desek:) Zainteresowana obdarowująca nie chce iśćdo nieba – się nie dziwię w sumie.

Potem było już tylko gorzej. Chociaż z drugiej strony Smok ugotował mi rosół i podawał gorące napitki. Jest szansa, że będę żyła.

1 komentarz:

  1. Bo niegrzeczne dziewczynki idą tam gdzie chcą! Również źle reaguję na życzenia typu: „niech bóg w dzieciach wynagrodzi”!
    To może powodować skamielinę serca i zanik odruchów:)

    OdpowiedzUsuń