licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

I napisz tu coś...

…człowieku w chwili wkurwu. Mogę być wkurzona, że mi remont leży odłogiem? Mogę. Mogę nie popierać PiSu i nie widzieć w ŚP Prezydencie wielkiego męża stanu? Mogę. Mogę się wywnętrzać kiedy i jak mi się podoba? Mogę. Najwyżej mi poczytność spadnie/wzrośnie niepotrzebne skreślić. Od soboty prowadzę prowokowana i prowokująca ze wszystkimi naokoło dyskusje o katastrofie. Ludzi mi żal. Cyrku wokół tego pojąć nie mogę. Ciekawe czy stewardessy, które zginęły przylecą do kraju z honorami i konduktem żałobnym pilotowanym przez radiowozy, czy może powrzucane do samolotu wraz z załogą w trumnach poukładanych w przykładne stosiki. Ciekawe czemu w sobotę nie czytano wśród ofiar załogi, w niedzielę czytano ich nazwiska na szarym końcu, dopiero dziś rano usłyszałam listę czytaną jak popadnie, gdzie generał był, koło ministra a minister koło pilota, a pilot koło senatora. Dziś, jutro, do soboty będziemy mieć wielkie obchody wielkiego żalu, a od przyszłego poniedziałku zacznie się planowanie kampanii i tego kto najlepiej wyjdzie na śmierci zbiorowej korpusu i osobniczej Prezydenta. I żeby nie było nie lubiłam chłopa, ale duża litera Mu się należy za urząd chociażby i za to, że aktualnie jest świętej pamięci. Tyle szacunku dla zmarłych. I zadumy. I mogę parskać gorzkim śmiechem kiedy widzę szpaler ludzi „żegnających” Prezydenta w drodze z Okęcia do Pałacu Prezydenckiego. Sporadyczne kwiaty, żadnej ciszy, żadnej zadumy, ani pół znicza w górze, za to kamery i aparaty, żeby widowisko uwiecznić. Dobrze powiedział Diaboł „Cleoś kiedyś ludzie chodzili na widowisko jak czarownice na stosie palili, teraz musiał się samolot rządowy rozbić, żeby gawiedź wyległa na ulice.”  W geście jedności? Szacunku? Czy po to, żeby mieć zdjęcie. Flaki mi się wywnętrzają jak słucham porównań z papieżem, bo termin zgonu podobny. Dla ułatwienia dodam, żem ani wierząca, ani praktykująca, ani proklerykalna – tfu zgiń przepadnij. Coś mi się robi, jak znane mi osoby, które do soboty wiedziały tylko, że jest jakiś PiS i jakieś PO teraz wynoszą pod niebiosa ofiary katastrofy BO ZGINĘŁY. Matko. Świadomość polityczna narodu jest żałosna, wiedza o kraju i świecie marna, ale wszyscy cierpią. Ja się do hipokryzji w paru kwestiach przyznaję otwarcie, ale tu sobie nie dam wmówić, że mam żałobę. Nie mam. Żal mi ludzi,co zginęli, tak samo jak górników z Wujka, tak samo jak turystów co w przepaść wpadli wraz z autobusem, tak samo jak tych dzieciaków co w autokarze spłonęły na wycieczce, jak zwłok powypadkowych, które widziałam w zeszłym tygodniu jak wracałam z zakupów.
Było widać trzymać mordę i nic nie mówić. Bo szczerość w moim wydaniu akurat przeważnie brutalna  nie jest popularna.

Dla ułatwienia dodam, że w ramach remontu w niedzielę Diaboł położył podłogę w garderobie i zdjął  wannę w celu późniejszego kładzenia tych kafli, co to mi w tym Historia przeszkodziła.  Moja łazienka pewnie do historii nie przejdzie, ale jest MOJA i mogę sobie być oburzona, że nie mogę jej skończyć? Mogę.

3 komentarze:

  1. Świadomość do tego stopnia marna, że musiałam sobie na gg walnąć opis z namiarami na konkretny artykuł Konstytucji, bo zaczęły mi się lamenty: aaaa, co teraz.Ludzie tak reagują, bo są w szoku. Wydaje mi się, że to pierwsza prawdziwa żałoba narodowa w historii. Nie po kopalni, której górników też żałowano, ale nie reagowano tak, nie po autobusie, który zleciał ze skały, nie po hotelu socjalnym. Na śmierć Jana Pawła II wszyscy byli jakoś przygotowaniu. Tego nie spodziewał się nikt w najczarniejszych i najbardziej absurdalnych wizjach.

    OdpowiedzUsuń
  2. możesz
    ale i ja moge cie nie rozumiec i się z tobą nie zgadac
    po co sie tłumaczysz

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo my jesteśmy, kochana, naród egzaltowany.
    I jak nie popadasz w narodową histerię, że umarł człowiek, którego nie szanowałaś (w każdym razie JA nie szanowałam) to jesteś zła patriotka.
    No coż, widać w opinii rodaków hipokryzja jest zaletą :):)jeśli o mnie chodzi nie będę udawać, że mam ochotę płakać, skoro nie mam, nie będę palić zniczy ani nie będę biegać z aparatem fotograficznym za trumną, bo nie mieście się to w mojej definicji żałoby.Ludzi i rodzin mi żal. Kaczynskiego najmniej ze wszystkich. Bo był małym i podłym człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń