licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 10 kwietnia 2010

Kiedy byłam mała...

…zazdrościłam MJ, że widziała w TV Elvisa na żywo, że była świadkiem wyboru papieża, że miała w życiu okazję widzieć kupę ważnych wydarzeń.  Moja potrzeba doświadczania została niniejszym zaspokojona. Widziałam śmierć papieża i wybory nowego, byłam na koncercie Jacksona, widziałam wojnę w Iraku i największy atak terrorystyczny w historii na WTC. A dziś na dodatek katastrofa lotnicza większa, tak myślę, niż ta na Gibraltarze. Historycznie i dziejowo jestem zaspokojona.

Tylko jak można było tak totalnie nie mieć wyczucia i przerwać Kate bieliźniane zakupy? W imieniu Kate jestem oburzona.

Na niemal wszystkich znanych mi blogach ten sam temat. Nie szyszek mi żal, a ludzi. Politycznie jestem więcej niż zadowolona, ale człowiek lekko skamieniały wewnątrz mnie drgnął, kiedy na TVN24 czytano listę ofiar i spikerce drżał głos. Tak po ludzku – ciężko.

APDEJT:
Przyjechała z wizytą Kuzynka Bruxselka. Zaraz na wstępie, nad kawą i ciastę zapodała tekst „Bo Polakom zawsze wiatr w oczy i chuj w dupę.” Coś w tym jest.

3 komentarze:

  1. Monika Olejnik pytała i płakała. Dziennikarka na trójce pytała i płakała. Kalisz płakał i odpowiadał. Koszmarny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przerwać Kate bieliźniane zakupy?? Skandal!! Trzeba jej to wynagrodzić…By the way – może wybierzemy się do Pandy w przyszłą sobotę? Też by mi się przydało.

    OdpowiedzUsuń
  3. umawiaj się z Kate i wybierajcie się. Zapraszam po zakupach na brazylijską kawę ręcznie mieloną w 100letnim młynku. Mię proszę nie kusić – no money not funny:)

    OdpowiedzUsuń