licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 13 sierpnia 2011

Dwa...

…, słownie: dwa grzyby i trzy litry jeżyn. To nie jest szczyt marzeń, ale do jajecznicy wystarczy, a po resztę jeżyn pojedziemy za dwa tygodnie. Wtedy czuję – będzie wypas. Do zapamiętania: zabrać spray na komary, bo inaczej po powrocie do domu grozi mi wstrząs analifaktyczny. Leżę wtedy zwinięta w kłębek i nie jestem w stanie ruszyć ani ręką, ani nogą, a wnętrzności mam ściśnięte w pomiąchany bolący zwitek. Dziś skończyło się na tym, że było mi słabo – widocznie dawka jadu komarzego była niewystarczająca, żeby mnie powalić.

Miał być spacer, ale leje. To może jakaś bajka?

1 komentarz:

  1. Ale dzisiaj chyba jest pieknie i spacer sie uda;) Nawet na Helu jest cudnie!

    OdpowiedzUsuń