licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Poza smoczym...

…sentymentem nie ma przeciewwskazań do sprzedaży Wiśni. Ludzki pan nie chce nawet połowy uzyskanej ze sprzedaży kwoty. Oraz zobowiązał się podpisać umowe in blanco, żeby nie kwitnąć ze mną, Dużym i Diabołem na giełdzie.
Obsi twierdzi, że może dostał udaru słonecznego, ale nad morzem pogoda taka se – raczej mu nie grozi. Te cudnom odmiane zawdzięczamy nie wiem czemu/komu, ale jak ktoś ma ochotę się pomodlić, żeby mu się nie odwidziało odwrotnie to bardzo prosz…

Azaliż odwiedziwszy Szwagierkę i Szwagra z Chomikiem idę umyć stopy (i nie tylko), bo nie wiem, co mi się mogło z ich podłogi przykleić do podeszwy.

1 komentarz:

  1. A mówili, żeby bez butów nie chodzić… ;) Mam nadzieję, że wsio się domyło i nie nabyłaś na stałe żadnej nowej fauny ani flory.

    OdpowiedzUsuń