… z widokiem na morze poproszę.
APDEJT:
Jestem ołówkiem, knajpą w Chicago i delikatesami w Hanowerze. Także hotelem w Indiach i działalnością gospodarczą oferującą „if you like a lady from the web-site” oraz jachtem, któremu jeszcze dodano w nazwie anioła. No cała ja – Cleos Angel. Wolę to, niż być workiem do odkurzacza. Doprawdy oburzające. Jakby ktoś potrzebował jestem też salonem urodu w jakimś wygwizdowie.
Chyba czytać pójdę, opcjonalnie spać. Bo kompilacja 14 dołka z wszechogarniającym wkurwem mi najwidoczniej nie służy.
Dobrom noc.
Być może w przyszłym tygodniu mnie trafi takowa mogiła:)
OdpowiedzUsuń