licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

wtorek, 31 lipca 2007

Po kąpieli...

…arbuzowej przygotowanej przez Jego Wysokość, Mój majestat stwierdza, że się wyluzował i jest Mu bosko. Ogromna ilość arbuzowej piany wyszelątana przez Jego Wysokość sprawiła, że jesteśmy uśmiechnięci po czubek głowy i pragniemy więcej.

Nie, nie jestem pijana:))) Powiem więcej Mój Majestat nie spożywa od dwóch tygodni i niech tak już zostanie.

A kąpiele w pachnącej pianie (arbuz/jeżyny/mandarynka/frezje/mango/eukaliptus) Moja Najjaśniejszość uwielbia, a Jego Wysokość przygotowuje doskonale.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz