licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

wtorek, 26 stycznia 2010

Poszłyśmy ze Smokiem...

…do apteki. Po tablety na niemanie Podiabołków oraz zachciewajkę Smoka x 2, bo i dla Szymka też. Kupiłam tabletki i:
Cleos: Oraz zestaw do pobierania DNA poproszę.
Pani Aptekarka:???? Nie mamy czegoś takiego.
C: Zapewniam Panią, że macie:)
PA:????
C: Pojemnik na mocz poproszę, małą strzykawkę, rękawiczki jednorazowe w rozmiarze S. To wszystko razy dwa, bo narzeczony córki też chce.
PA: Aaaaaa, no tak.

W domu dodałam patyczki do uszu, pęsetę, torebkę z przegrodkami – zestaw do pobierania DNA jak byk. Smok popiera próbki nagminnie, komentując:
Smok: Pobrano próbkę krwi/tkanki/mięsa/śliny…

…i zapisuje wyniki analizy w dzieciowym laptopie.

Oraz z innej beczki…

Znacie kogoś, kto by adresował list polecony „Diaboł Diabołowy (a jak go nie będzie to Cleosia Cleosiowa), ul. miasto, kod pocztowy”???Z dokładnie takim dopiskiem? Bo ja znam:)

2 komentarze: