licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

piątek, 15 stycznia 2010

Who ma...

…prikaz panować nad sobą. Do 150 i ani grosza więcej, bo ubiję jak psa, albo raczej jak naszą czarną sukę Nefkę-Konewkę za żarcie gąbek do zmywania.

Ja miałam…hm… miły akcent dnia. Doprawdy, czuję się rozdziewiczona.

Moje Misie Puchate tańczą sambę na pokazie – w układzie grupowym. Ratunku. Biorąc pod uwagę, że został nam jeden trening na wyćwiczenie tego, może być lekka padaka.

Grabarka ma tyle pracy, że od wtorku Jej nie widziałam. Tęsknota ma różne oblicza, czasem Blockhausu Numer Zwei:)

Z planu na dziś, zrobiłam drzwi, podpisałam obraz, pobawiłam się ze Smokiem. Futra nie zrobię, bo mi z otchlani kinematografii wyskoczył „Władca Pierścienia” i Smok zarządził oglądanie.

Z planu na jutro – 4 godziny na Hacjendzie. Byle nie było -10, dam radę. Przy większym mrozie mogę uświerknąć.

Mrrrrrrrruczę.

2 komentarze:

  1. Buzi za „misie puchate”:) Powodzenia z hacjendą!
    Nie bij „Huewer”, bo ją kocham!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dam radę… w końcu владеющая собой jestem, tak?

    OdpowiedzUsuń