licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 15 grudnia 2010

Nienawidzę...

…odmrażania lodówki! Natomiast uwielbiam, kiedy Wiśnia okazuje się być van-kombi-tereno-truckiem. Inni stoją w zaspach, nie mogą ruszyć pod górkę, a my jedziemy. Istnieje też opcja, że jestem genialnym kierowcą – nie mogę tego wykluczyć:)

Seth po kolejnych inwestycjach ma takie wyniki, że jest spore prawdopodobieństwo, iż nas wszystkich przeżyje. Dej mu bloże.

APDEJT:
Konkluzje pokąpielne:
1. Nabzdryngoliłam się prezentem od Mikołaja Cmentarnego. Gdyby nie to, że ów Mikołaj aktualnie inkubuje, a w tej chwili pewnikiem śpi, jakby mu baterie wyjęli, zadzwoniłabym żeby pobełkotać w słuchawkę.

2. Mam władzę:)

1 komentarz: