licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 31 października 2011

Jakby ktoś miał...

…potrzebę posiadania w celu pożarcia, tortu angielskiego w dowolnym kształcie, kolorze, formie i treści to ja polecam pewnąpanią, która jest teściową jednej znanej nam Grabarki.

O ja pierdykam jaki czad smakowy!!!

Wchłonęliśmy, wsysnęliśmy i nie ma. W domu zapanowała rozpacz i powszechna depresja oraz desperacja. W celu zaspokojenia chociaż potrzeb wzrokowych weszłam na stronę www. I jak zobaczyłam urodzinowy tort Grabarki z cmentarzem na górze, kostnicą, duchami, nietoperzami i innymi elementami grabarkowych marzeń, to klęknęłam przed komputerem, by cześć oddać i hołd niekoniecznie pruski. 

Give me more!!!

Kryptoreklama: TORTY ANGIELSKIE

1 komentarz: