…kiedy człowiek nie może się schylić i ruszyć lewą nogą jak wiewiórka z ADHD, tylko jak 80letnia wiewiórka z paraliżem kończyn. Zajebiście rzekłabym, tym bardziej, że człowiek zobowiązał się pomóc Diabołowi w malowaniu kuchni, gdy tymczasem zwykłe opadnięcie na kolana w celu wytarcia podłogi z farby okupione jest bólem, jakby ktoś wsadził człowiekowi gwóźdź w staw biordrowy i wiercił nim złośliwie i rykiem odzieranej ze skóry samicy tyranozaura.
Człowiek poszedłby może do jakiegoś ortopedy, ale żal mu lekarza, który będzie oglądał te zdjęcia cudne. Bo nie ma gwarancji, że w okolicy ortopedy będzie przyjmował kardiolog i kto wtedy biednego doktora reanimuje po zawale? A że zejdzie na zawał jest więcej niż pewne, bo człowiek nie ma ani jednego stawu sprawnego w 100% przez 100% czasu użytkowania. No w palcach u rąk może.
SKS jak mówią. Starość, kurwa starość.
Nieodzowny psychiatra:)
OdpowiedzUsuńa czym się człowiek tak doprawił
OdpowiedzUsuńCo człowiek robił?
OdpowiedzUsuńRzecz w tym, że człowiek nie robił niczego dziwacznego, czego by nie robił codziennie. Człowiek tak ma, że mu się robi dup i posprzątane. Dzisiaj przynajmniej człowiek jest w stanie sam spodnie włożyć. Znaczy jest poprawa.
OdpowiedzUsuńBiedny człowiek:(
OdpowiedzUsuń