…mam…
do doświadczonych związkowo:
1. Czy jeśli Grzech pozwala Rodzicom swoim rozpieszczać psa naszego i nie reaguje na moje prośby o upomnienie ich, że Traktor to nie kanapowiec, tylko pies obronny i niech mu do kury nędzy nie dają ciastek…czy jeśli Grzech pozwala im na wszystko względem psa, to tak samo będzie postępował jeśłi o dzieci chodzi? Czy też będę przegrywała w konkurencji z Rodzicami i to ja będę ta straszna i nienormalna?
Pilnie proszę o odpowiedzi:(
Dokładnie tak będzie :-)
OdpowiedzUsuńnie poddam się bez walki:(
OdpowiedzUsuńjeszcze nie powiem nic ale za pare lat ustosunkuje sie do tego i dam wykretna odpowiedz:)
OdpowiedzUsuńtak tak tak będzieprzykro mi ;)
OdpowiedzUsuńale lepiej rozpuszczać dzieci
OdpowiedzUsuńniż na przykład.. bić dzieci.. ;)))
Będą go ubóstwiać.. ;)Yyy, Cleos.. a planujecie?
co do rozpuszczania to się nie zgodzę niestety…a i owszem planujemy – za rok może dwa:)
OdpowiedzUsuńpowiem wprost: tak !!! moze powinnas sie zastanowic jednak nad slubem… bo pozniej powiesz mi, ze Cie nie ostrzegalem…
OdpowiedzUsuńa tak na serio… daj do zrozumienia Grzechowi i tesciom, zeby wszelkie czulosci przelewali na Ciebie zamiast na „kombajna”… zebys potem, jak zjawia sie dzieci… nie czula sie jak… wybacz wyrazenie… maszynka do ich rodzenia… I hope U know what I mean… wiele zycze