licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

czwartek, 24 kwietnia 2003

Pytanie...

…mam…
do doświadczonych związkowo:
1. Czy jeśli Grzech pozwala Rodzicom swoim rozpieszczać psa naszego i nie reaguje na moje prośby o upomnienie ich, że Traktor to nie kanapowiec, tylko pies obronny i niech mu do kury nędzy nie dają ciastek…czy jeśli Grzech pozwala im na wszystko względem psa, to tak samo będzie postępował jeśłi o dzieci chodzi? Czy też będę przegrywała w konkurencji z Rodzicami i to ja będę ta straszna i nienormalna?

Pilnie proszę o odpowiedzi:(

7 komentarzy:

  1. Dokładnie tak będzie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie poddam się bez walki:(

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze nie powiem nic ale za pare lat ustosunkuje sie do tego i dam wykretna odpowiedz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tropical Islands24 kwietnia 2003 17:46

    tak tak tak będzieprzykro mi ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tropical Islands24 kwietnia 2003 18:59

    ale lepiej rozpuszczać dzieci
    niż na przykład.. bić dzieci.. ;)))
    Będą go ubóstwiać.. ;)Yyy, Cleos.. a planujecie?

    OdpowiedzUsuń
  6. co do rozpuszczania to się nie zgodzę niestety…a i owszem planujemy – za rok może dwa:)

    OdpowiedzUsuń
  7. powiem wprost: tak !!! moze powinnas sie zastanowic jednak nad slubem… bo pozniej powiesz mi, ze Cie nie ostrzegalem…
    a tak na serio… daj do zrozumienia Grzechowi i tesciom, zeby wszelkie czulosci przelewali na Ciebie zamiast na „kombajna”… zebys potem, jak zjawia sie dzieci… nie czula sie jak… wybacz wyrazenie… maszynka do ich rodzenia… I hope U know what I mean… wiele zycze

    OdpowiedzUsuń