licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 28 lutego 2004

Wiadomości z frontu...

… są następujące:
1. Zakupiłam boskie bojówki czarne. Kto mnie zna, wie, że bojówki to nie szczyt mojego stylu i jakby mi rok temu powiedział, że się tak będę ubierała – wyrzuciłabym z chałupy na zbitą mordę. Do bojówek zakupiłam kangurkę tez czarną. razem do kupy wyglądam w tym, jakby mnie z Bronxu wyjęli z hasłem „What the fuck is goin’ on?” na ustach. Jak zmiana stylu to zmiana i na całego:))) W poniedziałek urąbię sobie jeszcze kolor na wlosach i rodzony Mały John mnie nie pozna:)))

2. Weekend jest faktycznie tylko NASZ. Rano zakupy, potem wspaniały obiadek z buraczkami, o których śniłam od tygodnia (gdyby nie gotowanie Grzecha umarłabym pewnikiem z głodu i nędzy), potem drzemka. Teraz Grzech pojechał po jakiś horror na wieczór – chociaż sam za tym gatunkiem nie przepada – chyba mnie jednak kocha:)))

3. Wojna z MJ trwa. Chyba się biedak wystraszył konsekwencji zadzierania z mła, bo jak mu powiedziałam, że ma mi oddać 370 PLN za moje zmniejszenie zwrotu podatku w tym roku, nawet nie kwęknął. „Ależ oczywiście, jak tylko dostaniesz zwrot z US, ja Ci też zapłacę. To przecież oczywiste.” To się wie, że oczywiste. Jednoczymy front z Rudym, któremu MJ też zalazł za skórę i niech się wynosi w piździec z Cerberzycą do Sosnowca nie tylko mieszkać, ale i pracować. Nie trzeba bylo zaczynać…

4. Umarłam wczoraj ze smiechu, kiedy Grzech mi powiedział grobowym głosem, że Gwiazda przeprowadziła się z pl. X, do naszej dzielnicy. Mało tego, mieszka jakieś 500 metrów od nas (3 przecznice). Ubawiłam się setnie. Ależ niech mieszka, uprzejmie proszę. DO tego nieznane mi źródła doniosły uprzejmie, że miała już 2 interwencje policji w nowym miesjcu zamieszkania, jako że po pijoku zachowuje się wyjątkowo głośno i niestosownie. Na jej stanowisku dziwne jest takie zachowanie, ale mnie się podoba. Niech sobie spuje opinię, już jej i tak niewiele zostało do popsucia.
Zostało mi obiecane, że mogę odbieraćwszystkie telefony od niej – głowę daję, że zadzwoni najwyżej 2 razy. A że zadzwoni to pewne, bo nie zapłaciła ekipie remontowej z powodu braku kasy. Dostała przedsądowe wezwanie do zapłaty, więc pewnie upomni się znowu o jakieś wyimaginowane zaległe pieniądze. A żeby zdechła w męczarniach i wiecznym nieszczęściu. Albo niech nie zdycha. Jak już tak blisko mieszka, to niech żyje nieszcześliwie i przypadkiem oczywiście będzie świadkiem naszego szczęścia. Bardziej z tego powodu pocierpi.

5. W przyszłym tygodniu udajemy się z Traktorem na rwanie pazura. Niestety, nie rośnie w całości i ślimaczy się jakoś dziwnie. Nie chcę, żeby mu tam nawłaziło jakiegoś brudu i się zarosło, więc chyba lepiej go zerwać. Biedny ten pies, wiecznie mu się coś dzieje.

I to chyba tyle. Jak miło być niesympatyczną, wredną, mściwą, wojowniczo nastawioną, szczęśliwą mimo wszystko, zadowoloną z życia i siebie, zamisiowaną niewiastą. Do twarzy mi z tym wszystkim:)))

10 komentarzy:

  1. jędza mała :)))))28 lutego 2004 20:11

    już Ci nie chciałam pisać na gg, ale odnośnie podrywania… oczywiście nie będę rozpisywać się na ten temat… aż mi wstyd normalnie za takie myśli… :)))))))
    Grzech to musi mieć raj z Tobą… :dddddha! i chyba nie o tym miałam pisać… :)))
    ale spoko oko, wróci się do tego… :dddd

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, jak Cię dziś widziała to faktycznie do twarzy Ci z tym wszystkim. Pozdrawiam bardzo, bardzo mocno. ;-)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę zobaczyć Cię w tych portkach!! Będę w kwietniu, w góre biusty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. po pierwsze to mnie się tam taki komplecik czarny podoba:)muszę sobie też taki sprawić:)po drugie to fakt jakoś do cleos nie pasuje ale czego sie nie robi dla misiaków:)a po trzecie to popieram w sprawie tej xxx no wiadomo….ale ja tam z mojej strony pani xxx zycze zdechniecia pod jakims fiatem 126 p:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A jakiż to ciekawy kolor planujesz na głowie? :) może jakąś punkowską fryzurkę przy okazji? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no ja też o kolor chciałam spytać
    pozdrowionka dla Misiątka

    OdpowiedzUsuń
  7. a ze 3 odcienie brązu, ze 3 czerwienie, bordo jakiś może i gołębi. Nie wiem, jak stanę przed paletą barw, to się dowiem:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. ech:)
    u Ciebie zawsze sie coś dzieje:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Misia od Misiaków1 marca 2004 20:59

    Brrrrrrr, rwanie pazura, brzmi okropnie! Jakiś smakołyk od rzeźnika w nagrodę!

    OdpowiedzUsuń