…mnie czeka, ale nic to dam radę:)))
W niedzielę byliśmy w lesie z Trakolem. Standardowo zgubuliśmy się, dzięki czemu mogłam sobie rączo brnąć w śniegu po kolana, oglądać ślady saren i zajęcy, sarnę żywą uciekającą szt. 1, troje ludzi na koniach gnających przez las. Wszystkie te obserwacje zajęły mi ponad 2 godziny, efektem czego, dotarłam do samochodu skonana jak koń po westernie. Grzechowi trzeba uczciwie przyznać, że szedł cały czas przede mną przecierając szlak, a potem w domu podał obiad pod sam nos – czyli na kanapę. Rozpieszcza mnie:)))
Mój pies puszcza bąki:))) Każdy pies puszcza, ale Traktor głośno i wyraźnie, po czym wychodzi z pokoju, bo mu śmierdzi. Czy to możliwe, żeby Stany Zjednoczone uznały go za broń biologiczną i wkroczyły zbrojnie do naszego miasta??? Bleeeeeee…
Miałam sen… i nie pamiętam go, a nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to co mi się śniło było niezwykle ważne. Umknęło mi gdzieś… nieładnie. Grzech od razu pytał czy śniło mi się coś dobrego czy złego. No gdybym pamiętała, nie zaprzątałoby to mojej głowy… Chociaż On jeden wierzy, że mogę sobie wyśnić, wyczuć co się stanie. Mam w sobie jakiś dziwny strach przed tym zapomnianym snem… i coraz mniej mi się to podoba…
kazdy pies puszcza ,bleee:)))ja wierze w sny ,zawsze coś przeczuwam:)milego dnia:)))
OdpowiedzUsuńPuszcza bąki jak każdy normalny człowiek :)))
OdpowiedzUsuńNasza Piesia też puszza ale tylko cichacze – jak jej się zdarzy jakiś głośniejszy bąk to odwraca się przerażona i szuka w okolicach ogona z miną „Co tam się stało???” – na ogół nic nie znajduje tylko niemiły smrodek, więc przemieszcza się w jakieś bardziej komfortowe miejsce :)
moje koty tez puszczaja baki.a mam ich az 3.matko swieta!zaglada totalna:)
OdpowiedzUsuńKora taka cwana byla – puscila baka po czym ogladala sie za siebie, wstawala i opuszczala pokoj:)
OdpowiedzUsuńSzajba na razie raz taka decyzje podjela ;-)
uwielbiam spacery po lesie…
OdpowiedzUsuńa ja w sprawie bojówek
OdpowiedzUsuńwiesz, natchnęłaś mnie i też se kupiłam
a co! ;)
Ja tez dzisiaj, dwie pary, tez mi brzuch rosnie :P
OdpowiedzUsuńNic mi nie mów o psich bąkach! Mojej Saby nikt nie przebije.. Ona puszcza ciszaki, albo sssyczące, prawie niesłyszalne. Żre suchą karmę – a ponoć to jest przyczyną smrodlawców!
OdpowiedzUsuńfaraonek – nieprawda – nasza pierdzi jak dostanie żywe mięcho – po suchej jest spokój :)
OdpowiedzUsuńzostałam bojówkowym guru i muzą natchniuzą:)))
OdpowiedzUsuńNo to ja już nie wiem! Może to śląskie powietrze?
OdpowiedzUsuńCalendula przepraszam najmocniej :)
OdpowiedzUsuńSlaskie powietrze wcale nie jest teraz takie zle!!! :-(
OdpowiedzUsuńPropaganda z „warszawki” :P