… potajemnie nosi się z zamiarem zmiany pracy. Trochę się do tego przyłożyłam, więc duma mnie rozpiera – jednak niektóre scorpiony nie wiedzą co to honor… trudno, płakać za nim nie będę. I to jeszcze nie koniec wojowania…:)))
Mój kierownik – Bezradny znaczy – poleciał na skargę do prezydenta. Na mnie biedaczek nadawał, że mu billingi sprawdzam:))) No co ja na to poradzę, że taki mam zakres obowiązków??? A poza tym to baaardzo nieładnie ze służbowej komórki w ciągu miesiąca wysyłać 160 SMS do żony. I tak go rzuci, bo już szukała mieszkania do wynajęcia.
Poza tym, któregoś dnia buszowałam po sieci w firmie i odkryłam na kompie Bezradnego pornografię takiego kalibru, że nawet JA się zarumieniłam. A JA się NIE rumienię zwyczajowo. Teraz już mnie nie dziwi, że pan kierownik, nie potrafi wymienić wszystkich podległych mu ludzi, bo jak ktoś cały dzień ściąga z netu obleśne pornole (w stylu niemieckich z lat 80-tych, zarośnięte i z fałdami – bleee), to nie ma czasu na objęcie swoim małym rozumkiem wszystkich swoich obowiązków. O pliku z babami powiedziałam tylko Rudemu, który go sprytnie skopiował. Więc kiedy przyjdzie co do czego i nastanie czas wojny, będę miała jeszcze jeden argument w temacie „Bezradny jest do kitu”.
Oprócz tego Bezradny jest na wojennej ścieżce z Richardem i Trollicą, co raczej dobrze wróży moim błaganiom do bogów, żeby go wreszcie wykopali, albo chociaż utemperowali. HEHEHE .
Zamówiliśmy wczoraj meble. „-śmy”, to chyba trochę za dużo powiedziane, no ale Grzech robił za kierowcę. Uczciwie przyznaję, że On te meble rysował – i tyle…:))) Reszta jak zwykle na mojej głowie. Dzięki ujmującemu uśmiechowi Cleos będziemy mieć te meble za dwa tygodnie i za 500 PLN taniej i z gratisowym dowozem i wniesieniem:)))
Czekam na telefon od Małego Johna, czy Duży w czwartek idzie do szpitala czy nie. Wzięliśmy z Grzechem wolne na ten dzień, żeby zawieźć ich do tej kliniki, ale na razie nie wiadomo czy było to w ogóle potrzebne. Wszyscy się boimy i tylko Duży udaje kozaka. Ale doskonale wiem, że On też ma stracha. Zobaczymy co będzie – Bogowie bądźcie z nami…
Służby tajemne doniosły uprzejmie, że moja siostra kupiła mieszkanie w naszym mieście, niedaleko mojej firmy…Ciekawe… Chyba chciałabym z nią pogadać kiedyś… Jaki ten świat mały…
Z Tobą to chyba lepiej nie zadzierać ;)
OdpowiedzUsuńA ja chetnie bym ‘zadarła’ z Cleosia:)))))
OdpowiedzUsuńJa też rzadko się rumienię, ale co jak co, nawet w porno stronach czy filmach cenię sobie estetyzm.
OdpowiedzUsuńa to ci Bezradny! :)
OdpowiedzUsuńCleos…to wiesz…ten plik na mojego maila :) Za dużo ostatnio pożeram, może mi to jakoś obrzydzi.
OdpowiedzUsuńa skąd się biorą tacy kierownicy??
OdpowiedzUsuń…z protekcji niestety…
OdpowiedzUsuńAle numer z tymi pornolami, nono! :)
OdpowiedzUsuńTaaa swiat jest very maly…
OdpowiedzUsuńA wyobrażasz sobie co by było, gdybym tak stanęła w Jej drzwiach ze słowami:”Hej jesteśmy siostrami. Wpadłam na kawę”???
OdpowiedzUsuń