…miał w poniedziałek zrywany pazur. Poszło bezboleśnie.
We wtorek wrócił ze spaceru z Teściuniunią z wyszarpaną dziurą w lewym boku. Dobierał się do jakiejś suki i widocznie nie był w jej typie. Wyżarła mu skórę. W dziurze widać było jak się ruszają mięśnie. Rozmiar – 2cm x 1cm. Nie poszłam go szyć. Sam sobie nagrabił, to niech się sam zarośnie.
Poddaję się – mam psa wiecznego inwalidę wojennego…:)))
czwartek, 11 marca 2004
Pies...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łojeny!!!!!!!!!! Ty – ja bym jednak z nim poszła – zacznie się ślimaczyć i tylko wszystko dłużej potrwa. Albo przynajmniej ubierz mu jakiś kubrak zeby nie lizał. Przyjkładaj kompres z Rivanolem i zasypuj Dermatolem (taki żółty proszek na rany)
OdpowiedzUsuńale na pewno masz uroczego psiaka :))
OdpowiedzUsuńto nic ,ze lekko naruszony:)))
Może on kombinuje, żeby pójść na rentę ? :).
OdpowiedzUsuńpropolisem go propolisem:)jak moj maz mial dziure w glowietez sie nie szyl tylko go propolisem!!!!!!!!:)w 5 dni sie zasklepilo:)
OdpowiedzUsuńmroofka popieram :) ale obawiam się ze zapach propolisowy będzie dla Traktora bardzo nęcacy i będzie mu slinka ciekła do lizania … :) I wyliże sobie lochę :)
OdpowiedzUsuńA kiedy ja „sobie rozwalilem” luk brwiowy w stolicy to mi zona kazala sie szyc a teraz to „propolisem, propolisem” krzyczy.
OdpowiedzUsuńJa nie krzycze JohnnyB :) ale jakbym cie nie zmusiła wtedy do szycia to byś miał teraz taką bliznę że byś wyglądał jak jakaś recydywa albo inny mutant :) I tak sie cieszysz ze cie zmuszam czasem co??? :))))
OdpowiedzUsuńhmmm.moj maz sie nie szyl,bo to byla 8 kontuzja w jednym polroczu…hahahaha.jakos tak sie zawstydzil…..a czy wyglada jak recydywa?nie:)calkiem ladnie sie zasklepilo:)ale luk brwiowy tez nakazalam zszyc…jedynie dziure-propolisem,propolisem:);)
OdpowiedzUsuńA moze to byly takie końskie zaloty, tylko dama byla niedelikatna? Juz od dawna wiadomo, że miłośc jest bolesna.. ;-)
OdpowiedzUsuńSuka musiała być jakaś niedotykalska, kto sie oprze urokom Traktora? :)
OdpowiedzUsuń