1. Ukochane krzesło Grzecha wymaga jeszcze tylko polakierowania. Cały dzień skrobałam, polerowałam, ścierałam. Złamałam paznokieć sztuk:1. Krzesło wyszło BOSKIE. No może trochę przesadzam, ale jak na kogoś kto nigdy nie zajmował się stolarką meblową i renowacją prawie-zabytków, całkiem nieźle mi to wyszło.
2. Dla wszystkich zainteresowanych tym na kogo się zgrywam i kreuję:
Szkoda komentarza. Ci, na których mi zależy znają mnie i postrzegają właściwie. Reszta niech spada na drzewo.Amen.
w imieniu zainteresowanej społeczności internetowej mówię: pożądamy zdjęcia dzieła
OdpowiedzUsuńspołecznośc musi wierzyć na słowo – skanera brak w domostwie;)
OdpowiedzUsuńA czy na społeczności Ci zależy? Czy też społeczność ma spadać na drzewo?
OdpowiedzUsuńdobrze powiedziane:)) Ci ktorzy Cie znaja moga cokolwiek powiedziec, a reszta niech stara sie ujrzec prawdziwa Ciebie, a nie tylko snuc domysly:))
OdpowiedzUsuńA ja myślę, ze minęłas się z powołaniem…Może jakiś doktorat zrobisz z renowacji mebli? U mojej babci zrobisz sobie praktyki :)
OdpowiedzUsuńdaj Babci mój numer tel. niedrogo ją skasuję:)
OdpowiedzUsuń(puste)
OdpowiedzUsuńto ja chcę na praktyki!!! do pani doktór ;-) Cleos!!!
OdpowiedzUsuńwszystko fajnie na nauki i praktyki zapraszam, tylko czemu „pani doktór”? Bo jakoś nie łapię puenty…:)
OdpowiedzUsuń