licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 31 marca 2003

CHWILOWO

… NIE CHCE MI SIE PISAĆ. MOŻE MI TO JEDNAK NIEPOTRZEBNE? MOŻE WYSTARCZY MI TO, CO PISZE W ZESZYTACH OD 1993 ROKU…?

31 komentarzy:

  1. Egoistka! A co ja będę czytać? Nie pomyslałaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. ja pisze tylko wtedy kiedy czuje taka potrzebe…a nie codzien tak jest:))

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba każdego blogowicza dopadaja czasem takie mysli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chandra? przez pogodę pewnie…odnoszę wrażenie że się zbyt przejęłaś opinią kogoś kto podejrzewam że się nie podpisał (bo fhj czy co tam wygląda mi na klepnięcie przypadkowe). sądząc z opinii – wydało ją po przeczytaniu (góra) trzech niusów i poszło. so, nie wygłupiaj się ze zniechęcaniem samej siebie po jednej krytycznej opinii. a poza tym – myślę że to jednak pogoda…

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki Tatku. Pogoda nie ma nic do rzeczy. Byłam nawet wczoraj z Traktorem w parku gdzie przepisowo uwaliłam się błockiem jak nieboskie stworzenie. FHJ mnie nie poruszył do głębi, m-wiem kim jest więc oki, a reszta krytyk – na drzewo. Choć do wiadomości przyjęłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. TO WYŁAŹ Z DOŁKA!! RRAZ!

    OdpowiedzUsuń
  7. no bosh nawet chwili refleksji mi odmawiasz? Przeca się nie kasuję, nie? czasu nie mam i weny. CIIIIICHOOOOOOOO JUŻŻŻŻŻŻ

    OdpowiedzUsuń
  8. refleksji powiadasz? hyhy…żebym sam takich chwil nie przerabiał to pewnie bym i uwierzył…;D

    OdpowiedzUsuń
  9. …a o braku czasu to już kiedyś z kimś rozmawiałem. i ten ktoś mimo że miał plany które by mi zajęły miesiąc narzekał na brak zajęć.tylko nie moge sobie przypomniec kto to był…:))))

    OdpowiedzUsuń
  10. no dobra będę pisała nie będę śpiewała:)Cóż za porażająca siła przekonywania. Chociaż z tą weną to prawda.Ale jak chcesz czytać wypociny jak popłuczyny to proszę baaardzo;)

    OdpowiedzUsuń
  11. tak! tak! popłucz!wypoć! okładaj mnie surową rybą po twarzy! ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. O rany… to znaczy, że ja nie muszę na drzewo? A już się za gałęzią odpowiednią rozglądałem… Chcąc nie chcąc zrobiło mi się nawet trochę miło. Wypada podziękować…

    OdpowiedzUsuń
  13. i bij mnie maltretuj i wykorzystuj sexualnie, jak zakrzyknał jeden mój znajomek na widok Shazy;)

    OdpowiedzUsuń
  14. jak co? co Wy to co? co jak co ale Wy to To:)

    OdpowiedzUsuń
  15. no chwila moment, ale ja dopiero się przyłączyłam. Chcesz mnie pozbawic chwili reraksi zadumy tudziez uchachania sie jak dzikie prosie na mysl że nie ja jedna na tym świecie????

    OdpowiedzUsuń
  16. nieeeee, no dycham przecież jeszcze i się nie wybieram gdziekolwiek. Little przerwa nie zaszkodzi. Zatęsknicie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. My to, że tak nie może być!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wytrwałości w podsięwziętym zaprzestaniu pisywania życzę…

    OdpowiedzUsuń
  19. będzie inaczej…—>m
    a to czemu? jeśli oczywiście mogę zapytać…?

    OdpowiedzUsuń
  20. A ot tak sobie… żeby mile czegoś życzyć…

    OdpowiedzUsuń
  21. CLLLLLLLEEEEOSSSSSSSSSSSS wracaj do cholery jasnej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pisz coś bo pierdolca dostane!!!!..Ani nie mogę z tobą na gg pogadać (chuj w dupe intormatykowi, albo chuj w oko bo w dupe to będzie dla niego przyjemność :-/)NIE DYSKUTUJ ZE MNĄ NAWET, TYLKO PISZ!!!!!!!!!!!!!!!——BEZ KOMENTARZA—–

    OdpowiedzUsuń
  22. nie klnij cielepo słoneczna…napisze napisze…tylko jeszcze nie dziś.

    OdpowiedzUsuń
  23. Co to to nie!! Wypraszam sobie żula!!! Co prawda ksywę miałam Żulia – ale to się z niczym nie wiąże!! GRRRRRRR

    OdpowiedzUsuń
  24. popieram … chwila oddechu nie zaszkodzi …

    OdpowiedzUsuń
  25. żula cofam niech Ci będzie. I warcz na mnie słodko jak już. A ta Żulia to od czego była? od cnotliwego życia?:)Aj low U też:)

    OdpowiedzUsuń
  26. buuuuuuuu (w tym samym tonie)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ty jak coś to już: beeeee a nie buuuuu – bo nie pasuje;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Normalnie jak Cię następnym razem spotkam…to Ci te blond kłaki powyrywam :/ grrrrr (słodkie – trochę)

    OdpowiedzUsuń
  29. tez mam doly i tez braterskiego kopa dostaniesz:)…pisac!!!

    OdpowiedzUsuń