licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

niedziela, 25 października 2009

Gdybym wierzyła...

…w boga – jakiegokolwiek – powiedziałabym sobie, że jest prezentem od niego. I tylko zastanawiałabym się z jakiej okazji.

Ale nie wierzę, zatem ciągle nie mogę wyjść ze zdziwienia, pomiesznaego z niedowierzaniem i radością z takiego prezentu znikąd…

13 komentarzy:

  1. Cichy wzdychacz :))25 października 2009 11:55

    yyy ?? !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cichy wzdychacz :))25 października 2009 11:55

    yyy ?? !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cichy wzdychacz :))25 października 2009 17:13

    Ja już wiem :) Cleosia jest w ciąży :))) Oto ten dar :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cichy wzdychacz :))25 października 2009 19:34

    No :)) To jest właśnie ten prezent od niego :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Do szeregu misiu i nie fandzol mi tu!

    OdpowiedzUsuń
  6. tak odnośnie tytuliku- co za zaskoczenie :) Przedwczoraj właśnie skończyłam czytać „samotność…” :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cichy wzdychacz :))26 października 2009 15:29

    Misiu :) ?? Chciałabyś :)) Ale marzenia warto mieć :))

    OdpowiedzUsuń
  8. zaskoczysz się bardziej, bo ja też skończyłam wczoraj:)teraz pochłaniam „Za murami Pawiaka”

    OdpowiedzUsuń