licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 26 października 2009

Kate nie chciała...

…to ja piszę.

Dwuminutowy fiut to objaw dzikiego pożądania, żądzy nieujarzmionej i uwielbienia na piedestale.

W kwestii przeszłości: siedmiominutowy fiut to objaw nieporadności samczej. Taki ni pies ni wydra.

3 komentarze:

  1. A ja myślałam, że Wy na poważne tematy rozmawiałyście… tja…

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest zdecydowanie autorskie podejście Cleosi w tej jakże doniosłej kwestii czasu.
    A poza tą mała dygresją Cleosia monologowała w bardzo poważnej sprawie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego się można było spodziewać po Was Wiedźmy – dialog sięgnął fiuta ;)

    OdpowiedzUsuń