licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 5 października 2009

Srom jest...

…boski. Będę tę prawdę głosić wszem i wobec i o każdej porze dnia i nocy. Malowniczy, ustawny, podręczny, uroczy, z jednostką wojskową wojsk lotniczych prawdopodobnie, gdzie Kate znajdzie mojca Elenczy, jak tylko zamieszka u Who. Bo one stanowią parę doskonałą w sensie życiowym. Nawet jedna wanna powinna im do spania wystarczyć. Chociaż zgodnie uzgodniły (tfu), że jak będzie trzeba, to gości wyślą do hotelu. Powinnam być zazdrosna chyba, ale jakoś mi ta zazdrość zawsze umknie w tabunie dzikich tematów o łysych, Elenczach, piosenkach na VH1, wychowywaniu dzieci i byłych wężów, przy gotowaniu, piciu i ciągłym jedzeniu. Wyjątkowo jakoś tym razem nie sięgnęłam po kartkę w celu notowania myśli złotych, i mnie pokarało zgubieniem etui z kompletem pisadeł. Who ratuj!!!
W drodze powrotnej było o korkach, bogu, absolucie, śmierci, ślubie Kate, zaręczynach, oświadczynach, kandydatach, sukienkach, bytach pośmiertnych, pieniądzach, materializmie, spełnieniu i odpoczynku w pracy. I obrazie. Wszystkim się póki co podoba, albo zatem mam wyjątkowo dobrze wychowanych ludzi wokół siebie, albo nie jest tragiczny:)

Odpoczęłam. I nawet udało mi się być w pracy dzisiaj tylko trochę mroczną i złą:)))

7 komentarzy:

  1. Totalne debilki jesteśmy obie trzy.
    Skoro tak się kochamy to czemu my trójkąty, a nie czworokąty rozpatrujemy????

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie dlatego, że ja Diaboła nie dam przefikumiku, a innego samca nie mamy póki co na podorędziu. Że poza tym ja nie chcę innego nie wspomnę. Ty po potrójnych oświadczynach mam wrażenie też nie:) no i kicha

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tam etui! Mi szlag trafił słynne służbowe pióro. Nie do naprawienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. licytować się chcesz?:(
    etui z dwoma piórami i długopisem o Dużego

    OdpowiedzUsuń
  5. A Ty zawsze musisz mieć ostatnie słowo?

    OdpowiedzUsuń
  6. zawsze, jak zawsze:)))

    OdpowiedzUsuń