…trzecie spośród 9 żyć kocich i chyba się wyliże.
Tymczasem mła zapakowała niespodziewankę w samców i dumam nad następną.
Oraz znalazłam taki płaszcz na allegro natchniona przez Leę, i takie buty, że mam orgiastyczną przyjemność od samego patrzenia. Będę niestety musiała poczekać na dzień dziecka, żeby mi Duży dołożył kasę, bo inaczej nie da rady.
A z Whoever niezmiennie łączy mnie jedność dusz. Kiedy zaczynałam pisać do Niej SMSa ozwał się w telefonie dzwonek do Niej przypisany i sakramentalne „jak się czujesz?” po drugiej stronie eteru/sieci/łącza/kabla/druta/czegośtam. Jak my to robimy?
Musi być, że wiedźmy :)
OdpowiedzUsuń