…szlaban na TV przez tydzień. Skubanica jedna oglądała TV tajniacko już po pacyfikacji. Weszłam, a Ona myk z pilotem pod kołdrę. Akcja była krótka, obfitująca w łzy i skuteczna. Pilota nie zabrałam. Dziś wstała o 8, przyszła się poprzytulać, poszła się bawić do siebie – telewizora nie słyszałam, chociaż piolot leżał w zasięgu smoczej łapy. Dzielna moja:) I tak się pięknie bawi, że chyba będę Jej te szlabany częściej fundowała:)
A na sztalugach się tworzy. Obaczym co z tego wyniknie.
Jakieś konkrety w zakresie twórczości własnej?
OdpowiedzUsuń