licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 19 stycznia 2011

Znalazłam...

…idealny sposób na to, żeby nie zasypiać rano w aucie w drodze do pracy. Nie otwieram okna (bo zimno), nie włączam radia (bo zepsute), nie śpiewam (już, bo oszczędzam struny dla Misiów). Imaginuję sobie. Wizualizuję. Prowadzę monologi niekoniecznie wewnętrzne. Nie mogę powiedzieć co, bo mnie w końcu zamkną w pokoju bez klamek, ale Diaboł na wieść powiedział capsem i wyboldowane „ACHAAAA”, a Grabarka najpierw nie zrozumiała o czym mówię (a niby ma dwa mózgi, to powinna szybciej łapać kontekst z podtekstem), a potem wypuściła powietrze sycząc (tak tak, to możliwe) ze śmiechu. Sposób jest idealny. Codziennie rozwijam koncepcję:)

APDEJT:
Zapytałam Diaboła o 5 rzeczy na mój temat, jakie powiedział kumplom z pracy. I co?
1. Że chodzę w 12 centymetrowych szpilkach.
2. Że remontowo żyć Mu nie daję i musi wiele rzeczy robić ginekologicznie, bo ja już teraz natychmiast coś chcę mieć, a potem trzeba kombninować.
3. Że uczę tańczyć.
4. Że poznaliśmy się w pracy.
oraz

TATATTATATATATTADAM

TATATTATATATDAAAAAAM

TATATATATATATATDAAAAAAAAAAAAAAM

5. Że mnie ODBIŁ prokuratorowi.

pffffffffffffffffffffffffffffff:)))
Wyszłam na upierdliwą, puszczalską, krącącą dupką pańcię w pantofelkach, która czasem w przerwach od romansów pracuje. Fajnie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz