licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 23 stycznia 2008

Nastąpiła malutka...

…transformacja. Taka w zasadzie dzisiaj niezauważalna. W sumie, jak dla kogo. Słowa jak kosteczki lodu – sssssama ssssłodycz. Smok wczoraj „Mamo, dlaczego się tak uśmiechasz? – Bo mi wesoło kochanie.” – szybki rachunek ssssumienia – o tak wesoło, na myśl o tych konwulsjach zdychającej pomalutku zwierzyny. No, niech mnie teraz ktoś spróbuje ruszyć… Tego muru nic nie przebije, opancerzyłam się gniewem. Teraz mogę sssspokojnie ruszać na wojnę, ssssystematycznie paląc i niszcząc po drodze wszyssssstko.

…Kobry to mądre zwierzęta… wystarczająco piękne, żeby chciało się podejść do nich możliwie jak najbliżej, wystarczająco cierpliwe, żeby czekać na właściwy moment, wystarczająco szybkie, żeby ukąsić nawet ostrożnego przeciwnika, wystarczająco śmiertelne, żeby potem patrzeć na agonię… Atakująca kobra rozwiera najpierw pysk w jakby uśmiechu „Mamo, dlaczego się tak uśmiechasz?”…

kobra

2 komentarze:

  1. acha…. będzie się działo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sssssssstrach pomyśleć jak ukąsi ta kobra… nie chciałabym ssssssstanąć na jej drodze….

    OdpowiedzUsuń