…coś o Przyjaciołach… Ale o Nich nie da się napisać paru zdań i zakończyć temat… Chciałam opisać imprezę, i że bosko było i w ogóle, ale prawda jest taka, że to Oni są boscy niezależnie od okazji, imprezy i w ogóle niezależnie od wszystkiego. A ja mam więcej szczęścia niż rozumu, że ze mną wytrzymują i że SĄ…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakby Ci to powiedzieć…
OdpowiedzUsuńTacy goście, jakich gospodyni zaprosiła :pI zauważam, że wyjątkowo mało o swoim kretyniźmie słyszałaś. Znaczy – z okazji Twoich urodzin bardzo mili byliśmy.
Acz i tak do słowa Cię nie dopuszczaliśmy :)
Jacy imprezowicze, taka impreza :-) Było bosko :-)Tankju.
OdpowiedzUsuń