…tak…
1. Jestem nienormalna to już ustaliliśmy dawno ponad wszelką wątpliwość, ale oprócz tego raz na jakiś czas dopada mnie głód smaków i wtedy, to ja mogę nawet rolmopsy z bitą śmietaną.
2. Byłam megawszystko i bliska popełnienia i nie zrobiłam tego tylko dlatego, że obiektu mordu nie było w domu.
3. Nie skakałam, bo mi się przy skakaniu biust za bardzo szelącze. Wlazłam na te cholerne półki i upolowałam To&Owo.
No to wygraliście ten toster zbiorowo, bo każdy w coś tam trafił, najczęściej kulą w płot, ale co tam. Możecie się sprzętem AGD podzielić.
Tymczasem dzisiaj pełnia. Spanie przechlapane, noc będzie się ciągnąć w nieskończoność. Na szafce przy łóżku Chmielewska, w lodówce Metaxa, w perspektywie kąpiel w arbuzowej pianie, albo liliowej, albo jeżynowej, albo mandarynkowej, albo eukaliptusowej, albo ananasowej. No dobra, mam lekki odchył na punkcie zapachów kąpielowych i co ja na to poradzę?
Do tego heksa mi wlazła w za przeproszeniem lewą część zadka. Może mi mąż nakopał na śpioku i nic o tym nie wiem? Boli jak szlag i nie pozwala wygodnie siedzieć. Biedna Cleosia, biedna (głask głask)
Biedna Cleosia, biedna. Głask, głask:)
OdpowiedzUsuńBiedny zadek, biedny :-) Głask, głask :)
OdpowiedzUsuńPS.A u mnie w sklepie moje ulubione To&Owo leży na wysokości moich oczu, zatem sprzedawcę sklepowego MOŻNA sobie wychować i nie skakać wysoko, narażając biust na niepotrzebne drgania… ;-)