licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 10 listopada 2007

Niniejszym...

…z całego serca, którego nie mam podobno, dziękuję wszystkim za przesyłanie pozytywnej energii:)))

Ponieważ po wczorajszym upiciu się na amen, dziś rano Smok zrobił mi pobudkę „już polanek mamo” o koszmarnej godzinie 6,35, więc Państwo wybaczą, jeśli mi tu coś nieskładnie się nakreśli/naklika. Uratował mnie tylko basen + masaż + gorący prysznic. I sen. I w tym śnie było tak:
radość (życzenia by Kozioł)
szeroko rozumiane szczęście (by Who)
zdrowe rośnięcie (by JohnnyB)
spokój ducha (by Gina)
wspaniałe życie (by Kate)
wszystko poukładane (by Aguśka)
muzyka w sercu (by Gabrielle co to śpiewać nie umie)
prawdziwa przyjaźń (by Aphazel)
spełnienie marzenia (by Sirenqua)
i wszystko naj (by Dziobak, Offca & Ala)

No. To idę sprzątać i realizować się w roli gospodyni domowej. Bleeeeeh.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz