…trzyletniego dziecka NIE WIE, że jeśli na dworze o godzinie 6.45 są 2 stopnie, to TRZEBA dziecku włożyć czapkę i szalik najlepiej – trafia mnie nagły jasny w kosmos wypierniczony szlag.
Kiedy pan domu od 4 miesięcy potyka się niemalże o rozwaloną szufladę w pokoju dziecka, kiedy męczy się z odpadniętymi uchwytami dwóch innych szuflad i NIC z tym nie robi – dostaję wścieku wszystkiego, krew mnie zalewa i włącza mi się terminator.
I nic to, że czapkę do przedszkola zaniosła Teściuniuniunia, a szuflady potrafię naprawić sama, co też niniejszym za chwilę uczynię rzucając pannami lekkich obyczajów na prawo i lewo pod nosem, żeby Smok nie słyszał.
Nic to wszystko. Prawdziwy wuj mnie strzelił, kiedy na pytanie „Kochanie, dlaczego nie założyłeś Smokowi czapki, kiedy rano jak wychodzicie są jakies 3 stopnie?” Usłyszałam wygłoszone tonem pt.: o co ci chodzi kobieto „Nie pomyślałem, no”.
Od wczoraj ma to dziecko wurwa!!!!!!!
No… typowy facet.
OdpowiedzUsuń95% tak ma…
Uruchom swą boską cierpliwość i wybacz chłopu niezaradnemu… ;-)
OdpowiedzUsuńpytanie: kiedy oni myślą???
OdpowiedzUsuńi w szczególności: CZYM