licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

czwartek, 11 października 2007

Mój szanowny...

…małżonek, Grzech znaczy, na wieść o moim kolejnym podłym planie stwierdził, że absolutnie się nie zgadza, bo On jest zazdrosny. OMatkoKochana, no!!! Trochę mnie to bawi, raczej mnie to wkurza. Po siedniu latach Mu się przypomniało, że czasem wypada nawet okazać trochę zazdrości:) Ale kura mać nie w tym wypadku i nie tak kretyńsko/idiotycznie/głupio (niepotrzebne skreślić). No dobra, cała sytuacja jest bardziej komiczna, niż tragiczna więc śmieję się pod nosem i obmyślam, jak ten plan wprowadzić w życie MIMO Jego zazdrości. Trochę to w sumie komplikuje prosty dotychczas scenariusz przestępstwa, ale cóż jakoś mi nic do tej pory w życiu łatwo nie przychodziło, to i temu dam radę. Muszę tylko wciągnąć Małego Johna i Dużego do konspiracji i będzie ok. W Rodzinie siła:)))

1 komentarz:

  1. A cóż to za podły plan? Zaintrygowałaś mnie :) Uchyl rąbka tajemnicy :)

    OdpowiedzUsuń