…nocą i konie w galopie w dzień… Czuję jak odżywam. Lis złapany, runda honorowa – Hubertus. Żle trafiliśmy, pojeździć się nie dało, ale przynajmniej trochę czasu w atmosferze wiejskiej sielanki… Domowe ciepło kominka, ciepło w ogóle. Tak, zdecydowanie odżywam…
sobota, 27 października 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz