licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 8 października 2007

Lizak...machanie...halt...

…plan do wykonania:
„Nie zapłacić tego mandatu.”

Realizacja:
Pan Policjant: Dzień dobry pani, kontrola drogowa. Prawo jazdy, dokumenty poproszę. Dowód też.
Cleos: (zabójczy uśmiech, niewinna minka) Proszę bardzo.
PP: Pani Cleosiu pani pozwoli ze mną do radaru.
C: (pierwsza myśl: iść PRZED nim nie ZA nim). Sekudna. (wysiada, wdzięczny półobrót, dupcia robi pach pach pach PRZED nim. Mijamy pełgota, a w nim blondynka. Znaczy się dzisiaj nie płaci się mandatu „na blondynkę”)
PP: Proszę spojrzeć. 80 przy ograniczeniu do 50.
C: (głosem nr 5) Nie będę się sprzeczała z maszynką przecież
PP:; 200 złotych i 6 punktów. Przyjmuje pani mandat?
C: Niech pan pisze skoro nie można po dobroci.
PP: Proszę poczekać w samochodzie.
C: (lekki półobrót dupcia robi pach pach pach)
Pełgot odjechał z mandatem i blondynką (kretynka), między radiowozem a Devilkiem spora odległość.
C: (kluczyk, wsteczny i pod radiowóz)
PP: Myślałem, że nam pani pani Cleosiu chce uciec.
C: Ależ skąd (uśmiech), po co ma pan chodzić, skoro ja mogę po ten mandat podjechać. (uśmiech)
PP: (lekko zmieszany) Mmmhhh, no tak. To gdzie się pani tak spieszyło?
C: Na randkę (uśmiech, przeciągłe spojrzenie w oczka pod daszkiem czapki), ale w sumie mogę tu jeszcze trochę postać.
PP: Na randkę? Będzie czekał?
CC: Pewnie będzie. Mnie się dobrze tutaj stoi (głos nr 5 lekko ochrypł) To gdzie mam podpisać? Bo to mój pierwszy mandat w życiu… (trza z siebie w końcu zrobić tę blondynkę)
PP: Ekhe. Nigdzie. Niech pani jedzie.
C: (z miną niewiniątka) Czy jak tu teraz zawrócę przez podwójną ciągłą, to będzie mi pan znowu chciał mandat wlepić?
PP: Może panie zawracać i przez 10 ciągłych tylko wolniej.
C: Dziękuję i miłego dnia.

No i pojechałam, przez 2 ciągłe, tuż obok radiowozu, machając chłopakom na do widzenia. Niech też coś z życia mają:)))

1 komentarz: