licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

wtorek, 9 października 2007

Są słowa...

…które cisną się na usta i nie znajdują ujścia. Za mało czasu…chociaż mijają godziny. Są takie myśli, które zaszyte w głowie, skumulowane w jednym miejscu kłebią się, potrącają, włażą jedna na drugą i rozbijając się o siebie pękają powodując dziwne drżenie ramion. Są łzy, których nikt nie widzi – same płyną, głupie i przestać nie chcą. Jest uśmiech, przy którym wszystko staje sie nieważne: słowa – wystarczy milczenie, myśli – wyrażają się spojrzeniem, łzy – będą potem, nie tu, nie teraz. Znajduję go pod powiekami, kiedy przymykam oczy, znajduję zawsze, kiedy potrzeba mi tego uśmiechu, żeby nabrać sił przed kolejnym dniem, godziną, minutą bez niego. Jedna myśl szalona krąży zawsze wokół niego. Ta myśl, o uśmiechu… ona jest… i to wystarcza,

2 komentarze:

  1. Brniesz Mała, brniesz…

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm…czyzby romansik na horyzoncie?ej, to niepodobne do ciebie przeciez ;))

    OdpowiedzUsuń